Dzikie zwierzęta, jakie spotkałam w australijskim buszu. Kangur pojedynczy, gatunek pospolity, występujący prawie wszędzie, w buszu, na plaży i nawet w ogródku. Kangur w dwupaku, gatunek trochę rzadszy, ale udało mi się zrobić z nim zdjęcie. Miś koala, który misiem nie jest, a torbaczem, tak jak kangur. Gatunek mało ruchliwy, śpiący prawie całą dobę. W niektórych sanktuariach można go przytulić. Płaszczki. Lubią pływać przy brzegu, ale trzeba na nią uważać. Ich ogon rusza się niczym bicz, posiada kolec, a w kolcu jad. Ukłucie może się skończyć sami wiecie jak.